czwartek, 22 listopada 2018

MAGNETYCZNE LITERKI NA LODÓWKĘ


Cześć!
Magnetyczne literki na lodówkę kupiłam kilka miesięcy temu i okazały się świetne zarówno do nauki, jak i zabawy. Na etapie nauki czytania i pisania mogą być nieocenioną pomocą dla każdego młodego człowieka.

Tytuł: Magnetyczne literki na lodówkę
Wydawnictwo: Alexander
Rozmiar pudełka: 19,8 x 18,5 x 5,3 cm

Zawartość pudełka:
100 sztuk magnetycznych, kolorowych literek na prostokątach o wymiarach 2 x 3,5 cm
woreczek strunowy na literki
karta z ostrzeżeniem przed rozwarstwieniem literek przy ich rozdzielaniu


ZALETY

Najważniejszą zaletą tej gry-zabawki edukacyjnej jest to, że są to litery wielkie, drukowane, takie, jakich dziecko uczy się na samym początku. Producent nie określił nawet minimalnego wieku użytkowników, gdyż jest on zależny od możliwości oraz chęci dziecka oraz jego rodziców. 
Cała zabawa polega na tym, aby z tej kolorowej rozsypanki ułożyć wyrazy, a z czasem zdania. 


Każde słowo jest możliwe do ułożenia, gdyż komplet zawiera także wszystkie polskie znaki.
Fakt, że literki są magnetyczne i można je przyczepić do każdej metalowej powierzchni odgrywa tu kluczową rolę. Dziecko po ułożeniu wyrazów może je przyczepić np. na lodówkę i pokazywać każdemu, komu zechce przez następnych kilka dni. I oczywiście zbiera za to pochwały. To sprawia, że rośnie jego samoocena i pewność siebie, a widoczne postępy motywują je do dalszej nauki.


Fajne też jest to, że literki są wielorazowego użytku. Kiedy dziecko nachwali się już swoją twórczością i zechce ułożyć nowe wyrazy, wystarczy, że zdejmie literki z lodówki i może tworzyć na nowo. Można tak w nieskończoność, bo literki są bardzo porządnie wykonane i w ogóle się nie niszczą, a w razie zabrudzenia łatwo je wyczyścić.
Magnetyczne literki... są bardzo pomocne dziecku podczas:
a) nauki literek,
b) nauki składania literek w słowo,
c) nauki składania słów w zdanie,
d) uwidocznienia postępów dziecka w nauce,
e) motywacji do dalszej nauki.
Cena również robi bardzo pozytywne wrażenie. W moim ulubionym sklepie internetowym Magnetyczne literki na lodówkę kosztują 16,03 zł. Kiedy dziecku spodoba się już układanie słów z rozsypanych literek, a nie będzie chciało niszczyć tego, co stworzyło przed chwilą, można  po prostu dokupić drugi komplet bez obaw o bankructwo.
Powiem więcej, wydawnictwo Alexander oprócz rzeczonych literek, wypuściło także na rynek w tej serii Magnetyczne cyferki na lodówkę i Magnetyczne kształty na lodówkę w podobnych cenach.

WADY

Wad nie dostrzegliśmy. 

OCENA

Kupiłam Magnetyczne literki... zupełnie przypadkiem i okazały się strzałem w dziesiątkę! Od tego czasu moje dziecko coraz częściej towarzyszy mi w kuchni, wymyślając i układając coraz to dłuższe i trudniejsze wyrazy, po czym z dumą przytwierdza je do lodówki. Jesteśmy literkami zachwyceni do tego stopnia, że niedługo na naszej lodówce zagoszczą także Magiczne kształty... Całe szczęście, że mamy do dyspozycji jeszcze bok lodówki 😉
Serdecznie polecam! Będą Państwo zadowoleni 😀

środa, 14 listopada 2018

BUDOWA ZAMKU


Cześć!
W związku z niedawną biedronkową promocją, opowiem Wam o Budowie Zamku - małej, matematycznej karciance, która okazała się bardzo ciekawą i pouczającą grą.

Tytuł: BUDOWA ZAMKU
Autor: Dominique Ehrhard
Autor ilustracji: Maciej Szymanowicz
Wydawnictwo: FOXGAMES

Dane producenta:
Wiek: 6+
Liczba graczy: 2-4
Rozmiar pudełka wersji biedronkowej: 10,8 x 15,6 x 3,5 cm
Rozmiar pudełka wersji oryginalnej: 13,5 x 13,5 x 4,4 cm

Zawartość pudełka:
4 płytki startowe z nr 1 z basztą oflagowaną chorągwią w różnych kolorach
45 kart muru ponumerowanych od 2 do 46
instrukcja


ZASADY GRY

Aby rozpocząć grę, mieszamy wszystkie karty i rozkładamy na stole rewersem do góry tak, aby do każdej karty był dostęp. Każdy z graczy otrzymuje płytkę startową z chorągwią w ulubionym kolorze.


W toku gry kolejno odkrywamy jedną kartę ze stołu i decydujemy, co z nią robimy:
a) jeśli numer nie jest zbyt odległy od ostatniej z naszego muru - dokładamy do muru,
b) jeśli numer jest zbyt wysoki lub niższy od ostaniej z naszego muru - zakrywamy i pozostawiamy na stole,
c) jeśli karta ma numer niższy niż ostatnie karty muru wszystkich graczy - odkładamy ją do pudełka.


Wygrywa osoba, która pierwsza zbuduje mur zamku z 10 kart (karta startowa + 9 kolejnych), przy czym każda kolejna karta musi mieć numer wyższy od poprzedniej.


W celu uatrakcyjnienia rozgrywki możemy wprowadzić zasady wariantu II. W tym wariancie na koniec gry oprócz 1 punktu za każdą kartę muru, doliczamy sobie punkty za postacie występujące na niektórych kartach według instrukcji i wtedy wygrywa osoba zdobywająca największą liczbę punktów. Dodatkowo szczególną moc ma karta Czarodzieja - jego właściciel może raz w ciągu gry dołożyć wylosowaną kartę pomiędzy wcześniej ułożone. Natomiast osoba, która dokłada do swojego muru kartę z Armatą, może dodatkowo w tej rundzie "zestrzelić" ostatnią kartę muru jednego ze współgraczy. Na "zestrzelenie" jest odporna tylko Baszta. Usunięty element muru wędruje do kartonika.

ZALETY

Budowa Zamku to bardzo przyjemna i ciekawa gra karciana, która przy okazji uczy dzieci liczenia. Bajkowa tematyka zamku i jego mieszkańców jest bardzo bliska małym graczom, pewnie dlatego budzi ich żywe zainteresowanie.
Nie bez znaczenia jest też grafika czytelna dla maluchów, elementy muru i postacie na nich przedstawione są naprawdę ładne, a dwustronne karty startowe wykonane są z grubej tektury.
Instrukcja również jest kolorowa, wyczerpująco opisuje wszystkie zasady gry w obu wariantach.
Muszę tu jeszcze wspomnieć o pudełku - jest małe, zgrabne, wszędzie się zmieści, zajmuje tylko tyle miejsca, na ile to konieczne.
Rozgrywka nie zajmuje zbyt wiele czasu, a przynajmniej na tyle wciąga małych graczy, że chcą grać jeszcze i jeszcze.
Podczas budowy zamku ćwiczymy:
a) pamięć,
b) koncentrację,
c) naukę liczenia do 46,
d) szybkie określanie kolejności liczb w zakresie 1-46,
e) w wariancie II ważne jest również myślenie strategiczne, by na zamku umieścić jak najwięcej wysoko punktowanych postaci.
Cena biedronkowa zaczynała się od 19,99 zł, ale później były od niej jeszcze jakieś promocje. W sklepach internetowych można ją kupić za ok 26 zł.

WADY

Wad nie dostrzegliśmy.

OCENA

Ocena bardzo, bardzo pozytywna!
Kupiłam tę grę zupełnie przypadkiem, bo gdzieś widziałam pozytywną recenzję i cena była niewielka. Na pierwszy rzut oka gra jest bardzo niepozorna i zastanawiałam się, czy mojemu dziecku się spodoba. Po pierwszej rozgrywce oboje byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni. Od razu zaczęliśmy od II wariantu i świetnie się bawiliśmy. Niby mała bajkowa karcianka, a w rzeczywistości matematyczna gra pamięciowa. Co ważne - Budowa Zamku nie nudzi się szybko dzieciom, a i dorośli mają przyjemność z grania i spokojnie wytrzymają 4 rozgrywki z rzędu.
Polecam dla uprzyjemnienia sobie wolnej chwili z dziećmi bez obaw, że będzie to czas stracony, bo dziecko z pewnością czegoś się  podczas gry nauczy.

środa, 7 listopada 2018

MRÓWKI


Cześć! 
Ostatnio była o mrówkach książka, a dziś matematyczna gra karciana z grafiką tej samej ilustratorki. Co kryje się w małym, ślicznie ilustrowanym pudełeczku z napisem Mrówki? Zajrzyjcie koniecznie!

Tytuł: Mrówki
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Autorzy: Kim Sehee, Kang Chulku
Ilustracje: Katarzyna Bajerowicz

Dane producenta:
Wiek: 7 - 107
Liczba graczy: 2 - 6
Rozmiar pudełka: 13,5 x 13,5 x 4,3 cm

Zawartość pudełka:
35 ponumerowanych kolejno kart mrówek po 5 w 7 kolorach (czerwone, niebieskie, błękitne, fioletowe, zielone, żółte, pomarańczowe)
39 ponumerowanych kolejno kwadratowych kart mrowiska o szarym tle
instrukcja
karta megamocy, którą można wykorzystać w dowolnej grze


ZASADY GRY

Wszystkie karty mrowiska rozkładamy na stole jedna przy drugiej. Karty mrówek tasujemy, kładziemy rewersem do góry w stosie i kolejno odkrywamy.


Po odkryciu każdej karty mrówek wszyscy szukają w mrowisku karty o tej samej wartości. Kto pierwszy jej dotknie, zostaje właścicielem odkrytej karty mrówek. W sytuacji, gdy u któregoś z graczy są już karty mrówek w kolorze nowo odkrytej, do wartości odkrytej karty dodajemy ilość takich kart i tej sumy szukamy w mrowisku. Jeśli np. odkryjemy niebieskie 27 i na stole mamy już 3 niebieskie karty - szukamy w mrowisku karty 30.


Wygrywa osoba, która pierwsza zbierze 5 kart mrówek w tym samym kolorze lub 7 kart mrówek w różnych kolorach.


W naszej rozgrywce wygrała osoba, która zebrała 5 żółtych kart.

ZALETY

Gra ma bardzo proste zasady, zrozumiałe już dla 5-latka. Na początku można grać z dziećmi pomijając zasadę z dodawaniem kart ze stołu, jednak jest to element uatrakcyjniający rozgrywkę i nawet dzieciom się podoba. Bardzo szybko uczą się przy graniu w Mrówki liczyć.
Jedną z największych zalet tej gry jest jej bardzo atrakcyjna szata graficzna. Śliczne i zapracowane mrówki biegają nie tylko po wszystkich kartach, ale także po wyprasce. Można naprawdę długo się w nie wpatrywać, bo każda jest inna, oryginalna, wiele z nich przejęło cechy ludzkie, tym zabawniej wyglądają.


Ta gra motywuje przede wszystkim do szybkiego dodawania w zakresie 39. Możemy ją zaliczyć do gier edukacyjnych. Podczas rozgrywek w towarzystwie mrówek ćwiczymy:
a) spostrzegawczość,
b) dodawanie do 39,
c) refleks,
d) umiejętność przegrywania, bo jak w każdej grze, i tu najlepszym nawet może się to zdarzyć.
U mnie bardzo duży plus dostają Mrówki za dopasowanie pudełka do zawartości. Jest ono małe, poręczne, łatwo je wszędzie zabrać, łatwo przechowywać, zajmuje tylko tyle miejsca, ile potrzeba. Super!
Instrukcja również bardzo porządna, kolorowa, na 4 stronach wyczerpująco wyjaśnia wszystkie zasady gry.
Mrówki w sklepach internetowych można kupić już za ok. 26 zł.

WADY

Wad nie dostrzegliśmy.

OCENA

Ocena bardzo, bardzo pozytywna!
Na pierwszy rzut oka gra wcale mnie nie przyciągnęła, ale gdy wzięłam ją do rąk, po protu przepadłam. Kiedy się spojrzy z bliska na kartonik, to chce się ją mieć, a po zajrzeniu do środka już nie chce się jej oddać. Ilustracje naprawdę spełniają swoją rolę i po prostu zachwycają, a gdzie mamy zachwycone dzieci i zachwyconych dorosłych, robi nam się sielanka i możemy grać, grać i grać. Na jednej rozgrywce nigdy się nie kończy.
Gra ma bardzo prostą mechanikę, ale o wygranej decyduje refleks, spostrzegawczość i umiejętność szybkiego dodawania. To wszystko sprawia, że jest ona po prostu ciekawa i się nie nudzi. Świetna do nauki liczenia już dla 5-latków, bo gdzie dziecko najszybciej nauczy się liczyć? Oczywiście grając w gry, a Mrówki się świetnie do tego nadają.
Uwielbiam Mrówki za coś jeszcze. Nareszcie mamy grę, w którą to ja wygrywam! W pamięciówki ciągle mnie wszyscy ogrywali, ale na spostrzegawczość mało kto mi da radę 😁
Okazje prezentowe nadchodzą wielkimi krokami, więc... bardzo polecam!

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie gry!

poniedziałek, 5 listopada 2018

OPOWIEM CI MAMO... SKĄD SIĘ BIERZE MIÓD, OPOWIEM CI MAMO... CO ROBIĄ MRÓWKI


Cześć!
Oto bardzo piękne, ciekawe i mądre książki dla najmłodszych. Zaciekawią już 2-latka, 8-latek będzie z nich korzystał w szkole, a rodzic będzie się zachwycał... zachwycał... i zachwycał!

Opowiem ci mamo to nowa seria Wydawnictwa Nasza Księgarnia nawiązująca do klasyki znanej chyba wszystkim - Poczytaj mi mamo. Z tą różnicą, że teraz mama ma do czytania znacznie mniej, natomiast dziecko oglądając prześliczne, kolorowe ilustracje może opowiadać bardzo ciekawe historie. 
Książki z tej serii mają duży format i kartonowe strony odporne na zagniecenia i urazy, które mogą nastąpić przy wielorazowym kontakcie z ciekawskimi małymi rączkami. Książki są tak skonstruowane, że powinny przetrwać długie lata bez większych śladów użytkowania. 
Dodam, że niesamowicie ćwiczą spostrzegawczość.


Tytuł: Skąd się bierze miód
Seria: Opowiem Ci mamo...
Koncepcja, ilustracje i ciekawostki: Katarzyna Bajerowicz
Wierszyki: Marcin Brykczyński
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Stron: 28

Jedna z najlepszych książek w serii nosi tytuł Skąd się bierze miód i opowiada oczywiście o pszczołach. Autorzy zamieścili na przepięknych kartach wiele ciekawostek o tych pożytecznych owadach, uzupełniając wszystko przyjemnymi dla ucha wierszykami zawierającymi za każdym razem jakieś zadanie lub zagadkę dla dziecka. Aby je rozwiązać trzeba się mocno przypatrzeć szczegółom na kartach książki, czasem nawet prześledzić owady przy pomocy szkła powiększającego.



Kupując książkę nie zapomnijcie o lupie, okaże się bardzo przydatna. 
Oprócz niesamowicie barwnych stron ilustrujących życie pszczół w różnych porach roku, mamy też kilka bardzo edukacyjnych. Dowiadujemy się, skąd się biorą owoce, jak wygląda pszczoła w powiększeniu i jak nazywają się jej części ciała oraz skąd się bierze miód. 
W tej niesamowitej książeczce zaskoczy nas coś jeszcze. Otóż dowiemy się, jak zrobić pszczółkę z plastikowych pojemniczków po jajkach z niespodzianką, plaster miodu z rolki po papierze toaletowym, a także kwiatki do ogrodu dla pszczół.



Cudownie, że taka bajeczna książeczka może uświadomić już małemu brzdącowi, jak ważną rolę w przyrodzie odgrywają pszczoły, a po jej przeczytaniu i obejrzeniu można zasiąść rodzinnie do zabaw kreatywnych z pszczołami w roli głównej.  




Tytuł: Co robią mrówki
Seria: Opowiem Ci mamo...
Koncepcja, ilustracje i ciekawostki: Katarzyna Bajerowicz
Wierszyki: Marcin Brykczyński
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Stron: 28

Druga nasza ulubiona książka z serii Opowiem ci mamo... nosi tytuł Co robią mrówki. Tym razem ilustracje przedstawiające sytuacje z życia mrówek są bardzo zabawne, a często wręcz komiczne. Ulubionym obrazkiem dzieci jest mrówka siedząca na sedesie i czytająca gazetę. Co ciekawe, gdy popatrzymy przez lupę, i my dowiemy się, co piszą w gazecie. Lupa jest konieczna, by dokładnie obejrzeć, co dzieje się w mrowisku i wokół niego. Na każdej stronie mamy tylko dwa wersy wierszyka o tych ciekawych stworzeniach. W tej książce to ilustracje mówią wszystko. Mamy tu całe mnóstwo przeróżnych owadów, robaczków i całkiem dużych robali. Znaleźliśmy nawet turkucia podjadka. 


Wraz z dziećmi śledzimy życie mrówek o różnych porach dnia i roku. Nie wyobrażacie sobie nawet, co te mrówki wyprawiają. 
Dodatkowo w książce znajdują się karty z zadaniami. Trzeba znaleźć 7 różnic na dwóch z pozoru tak samo wyglądających obrazkach oraz poprowadzić mrówki krętymi korytarzami mrowiska tak, by odnalazły zgubione wcześniej nasionka.


Co robią mrówki to niesamowita książka przedstawiająca życie pracowitych mrówek w sposób żartobliwy i przerysowany, ale nie odbiegający zanadto od rzeczywistości. Wielką jej zaletą jest to, że zarówno rzeczone mrówki, jak i inne żyjątka i roślinki z ich otoczenia wyglądają bardzo realistycznie. Dziecko spotykając w ogródku jakiegoś robaczka z pewnością go rozpozna i będzie mogło porównać z ilustracją.


Obie książki mają na ilustracjach tyle szczegółów, że dostrzeżenie ich wszystkich zajmie naszym dzieciom wiele wieczorów i dostarczy naszym rodzinom wiele radości i uśmiechu. Nie znam pozostałych książek z tej serii, ale te dwie są naprawdę warte polecenia dla dzieci w różnym wieku, szczególnie dla najmłodszych, bo zostaną z nimi na długo. Bardzo wysoko oceniam walory edukacyjne tych książek. Ładunek zawartych w nich informacji przyrodniczych jest naprawdę bardzo ciężki, a podany w niezwykle lekkiej formie. I to mi się podoba!
Będą wspaniałym prezentem na każdą okazję. Polecam serdecznie!

czwartek, 1 listopada 2018

MYSZKI W OGRODZIE


Witam!
Jak zachęcić najmłodszych do grania w planszówki? Świetnym pomysłem na pierwsze kroki w graniu są Myszki w ogrodzie od Wydawnictwa Nasza Księgarnia. Prosta, łatwa, ale ciekawa i wciągająca gra sprawi, że dzieci z wielką radością będą chciały spędzać z nią czas.

Tytuł: Myszki w ogrodzie
Seria: Zagrajmy, Mamo
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Autor: Jacques Zeimet

Dane producenta:
Wiek: 4+
Liczba graczy: 2 - 6
Rozmiar pudełka: 26 x 26 x 6 cm

Zawartość pudełka:
7 drewnianych myszek oznaczonych na grzbietach kropkami w 7 kolorach 
21 żetonów przysmaków (po 3 w kolorach każdej z myszek)
okrągła plansza  z 6 norkami dla myszek
lniany woreczek
instrukcja


ZASADY GRY

Aby przygotować grę wystarczy włożyć myszki do norek, próbując zapamiętać umiejscowienie kolorów, jedna myszka zostaje bez norki. Żetony przysmaków układamy obok w trzech równych zakrytych stosikach, trzy z nich odkrywamy na środku planszy.


Pierwszy gracz bierze wolną myszkę i wkłada do norki, z której jego zdaniem wyjdzie myszka w kolorze jednego z przysmaków leżących na środku planszy. Jeśli mu się uda wypchnąć właściwą myszkę, bierze przysmak w jej kolorze. Jeśli mu się nie uda, musi czekać na swoją następną kolejkę. W każdym przypadku kolejka przechodzi na drugiego gracza, który ma takie samo zadanie. Jeżeli na środku planszy jest więcej niż jeden przysmak w kolorze myszki, która wyjrzała z norki, zbieramy je wszystkie.


Kiedy przysmaki na planszy się skończą, dokładamy po jednym z każdego z trzech stosików i gramy dalej do całkowitego wykończenia przysmaków. Wygrywa osoba, która zbierze ich najwięcej.


Można też zagrać w dwa trudniejsze warianty gry opisane w instrukcji.

ZALETY

Myszki w ogrodzie to bardzo szybka, dynamiczna i wesoła gra, której zasady można wytłumaczyć 3-latkowi w najwyżej 2 minuty. Możliwość zagrania w trudniejsze warianty sprawia, że gra rośnie razem z dzieckiem i nie nudzi się, nawet dorosłym.
Wszystkie komponenty są solidnie wykonane, przy normalnym użytkowaniu nie do zniszczenia, z pewnością bardzo długo będą nam służyć. Poza tym gra jest bardzo ładna, a możliwość złapania do ręki szarych myszek, dość realistycznie przypominających zwierzątka, jest dla młodszych dzieci nie lada atrakcją.
Muszę też zwrócić uwagę na świetnie napisaną instrukcję. Zasady gry przedstawione są w niej nie tylko opisowo, ale również w obrazkach. Dodatkowo znajdziemy w niej również kilka podpowiedzi pedagogicznych dla pełniejszego wykorzystania możliwości gry w rozwoju naszego dziecka. Pełen profesjonalizm.
Myszki w ogrodzie są częścią serii Zagrajmy, mamo, która nawiazuje do serii książek dla najmłodszych tego samego wydawnictwa Poczytaj mi, mamo, której to nie trzeba chyba nikomu przedstawiać.
Gra oprócz generowania świetnej zabawy pełni też rolę edukacyjną. Podczas zabawy z myszkami dzieci ćwiczą:
a) pamięć,
b) koncentrację,
c) dostrzeganie, rozróżnianie i nazywanie kolorów, 
d) nazywanie kolorów również w języku obcym, którego aktualnie uczy się dziecko,
e) liczenie.
Cena gry w sklepach internetowych waha się od ok. 33 do 90 zł. Nie warto przepłacać, każdy gracz wie, że ekonomiczne podejście to podstawa. Jeśli zadamy sobie trochę trudu i poszukamy tańszych gier, możemy często kupić 2 lub 3 w cenie 1 😉

WADY

Nie rozumiem do końca pomysłu z woreczkiem na elementy gry, który ma pomóc w wygodniejszym spakowaniu ich na podróż. Plansza i tak się w niego nie zmieści, a wrzucenie jej bez pudełka do torby podróżniej mogłoby spowodować poodpadanie norek. Nie odważyłabym się podróżować z grą bez pudełka. 

OCENA

Ocena bardzo, bardzo pozytywna!
Oryginalna formuła, figurki zwierzątek i proste zasady stały się receptą na sukces Myszek w ogrodzie. Jeśli dzieci po pierwszej rozgrywce z radością grają po raz drugi i trzeci, oznacza to, że gra broni się sama. Nie bez znaczenia jest też fakt, że trwa ona na tyle krótko, że nie ma czasu sie nią znudzić. Dla najmłodszych dzieci to bardzo ważne, zanim staną się wytrawnymi graczami, wolą zagrać 3 razy w 10-minutową grę niż raz w 30-minutową.
Świetna na prezent! Polecam gorąco!

Bardzo dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie gry!