wtorek, 29 października 2019

LOGOŚWINKI



Cześć!
Dziś pokażę Wam naszą pierwszą grę logopedyczną świetną dla przedszkolaków i młodszych dzieci szkolnych, a także dla wszystkich osób z niektórymi wadami wymowy.. Ponieważ większość przedszkolaków jeszcze nie mówi super wyraźnie, Logoświnki to gra dla każdego malucha.

Tytuł: Logoświnki i Logoświnki 2
Wydawnictwo: Harmonia
Autor: Katarzyna Szłapa, Iwona Tomasik, Sławomir Wrzesiński

Dane producenta:
Liczba graczy: 2 i więcej
Rozmiar 1 pudełka : 9,5 x 6,5 x 2,5 cm

Gra zawiera:
6 talii po 52 karty
instrukcje

Logoświnki:
Talia niebieska - obrazki zawierające w nazwie głoskę r po spółgłoskach t, p, d, b.
Talia różowa - obrazki zawierające w nazwie głoskę r w nagłosie, wygłosie i między samogłoskami.
Talia zielona - obrazki zawierające w nazwie głoskę r po spółgłoskach k, g, h, ch, f, w, m, ś, ź.


Logoświnki 2:
Talia żółta - materiał sylabowy pomocny w wywołaniu dźwięczności głosek: b (mmmba, mmmbe, mmmbo itd.), d (nnnda, nnnde, nnndo itp.), w (awa, wa itd.), g (ga itd.), gi (gie itd.), bi (bia itd.), sylaby i logotomy, za pomocą których najłatwiej utrwalić wymowę głosek dźwięcznych.



Talie turkusowa i fioletowa - materiał do następnego etapu terapii - utrwalania dźwięcznych głosek w nagłosie i śródgłosie wyrazów.


JAK GRAĆ?

Do gry możemy użyć jednej talii lub wymieszać karty z różnymi kolorami rewersów. Zakryte karty układamy dookoła jednej odkrytej. Te, które nie zmieszczą się na stole możemy ułożyć w stosie do dobierania.

Karty nad obrazkmi mają różne oznaczenia: zielony trójkąt, różowe kółeczko, żółtą gwiazdkę i niebieski kwadrat. Każdy z graczy kolejno odkrywa wyłożone karty do momentu, gdy odnajdzie kartę z tym samym znaczkiem, co odkryta karta na środku stołu. Wtedy kładzie pasującą kartę na tę na środku i wyraźnie wymawia słowo na niej napisane i zobrazowane, a na nią kładzie inną kartę z dowolnym znaczkiem i również wymawia nazwę z obrazka. Pozostałe odkryte stają się zbiorem gracza, natomiast puste miejsca na stole uzupełniamy kartami ze stosu do dobierania. W kolejnych turach najpierw sprawdzamy, czy mamy pasującą kartę w swoim zbiorze, jeśli nie, to szukamy dalej. Jeśli na stole nie ma już kart do odkrycia, zbieramy karty z wierzchu naszego stosu do momentu, aż możemy dołożyć kartę z naszego zbioru. Gra kończy się, kiedy tylko jeden gracz pozostanie z kartami w swoim zbiorze. Wygrywa oczywiście ta osoba, która pierwsza zostanie bez kart.


ZALETY

Logoświnki to bardzo ładnie wykonana gra karciana z realistycznymi, wyraźnymi ilustracjami, które nie stwarzają problemów z identyfikacją obrazów, co bardzo pomaga u dzieci, które jeszcze nie potrafią czytać. Dla mnie ogromną zaletą Logoświnek jest ich bardzo duża ilość. Po zakupieniu obydwu zestawów mamy do dyspozycji 312 kart, co powoduje, że amatorzy długich rozgrywek nie mają się do czego przyczepić, a dzieciom zarówno gra, jak i terapia szybko się nie znudzi.
Grając w Logoświnki 1 i 2 dziecko ćwiczy:
a) wyraźną wymowę głoski r we wszystkich możliwych wariantach,
b) wyraźną wymowę wyrazów z innymi sprawiającymi dzieciom problemy głoskami,
c) spostrzegawczość,
d) koncentrację,
e) cierpliwość.
Gra jest bardzo ładnie wydana, każda talia zamknięta jest w trwałym plastikowym pudełku.
Każdy z dwóch zestawów 3 talii kosztuje ok. 25 zł, a więc można bez większych wyrzeczeń w nie zainwestować.
Bardzo ważne, szczególnie przy terapii logopedycznej jest to, że gra bardzo podoba się dzieciom, a to znacznie ułatwia powodzenie całego przedsięwzięcia. Świetnie, że przy tak dużej ilości kart możemy regulować długość rozgrywki w zależności o humoru i cierpliwości dziecka.
Krótka instrukcja w bardzo ciekawy i działający na wyobraźnię dziecięcą sposób wyjaśnia zasady gry, opowiadając o chlewiku i zaganianiu świnek.

WADY

Wad nie dostrzegliśmy.

OCENA

W założeniu jest to gra dla dzieci mających problemy z wymową niektórych głosek czy sylab, polecana do terapii logopedycznej, jednak zauważmy, że każde dziecko, które zaczyna mówić, aby dojść do wprawy musi dużo ćwiczyć, a ta prosta gra z pewnością może w tym pomóc. Nikomu, ani małemu, ani dużemu nie zaszkodzi głośne i wyraźne wypowiadanie trudnych wyrazów. Grajmy więc z naszymi dziećmi, mówmy do nich wyraźnie i co najważniejsze - słuchajmy ich, aby miały motywację, by w ogóle mówić.
Niewyraźne mówienie u maluchów nie zawsze jest oznaką wady wymowy, często to jedynie efekt wypadających mleczaków, jednak by to ocenić, konieczna jest diagnoza logopedy - nie bójmy się jej. Nad każdą wadą można popracować i ją wyeliminować, trzeba tylko regularnych ćwiczeń pod kierunkiem specjalisty.
A wracając do Logoświnek  - u nas gra bardzo się podoba, mimo, że problem logopedyczny już został zażegnany. Co jakiś czas mieszamy 5 lub 6 talii na raz i zaczynamy mega rozgrywkę. Najmniejsze powodzenie ma żółta talia z sylabami, najczęściej jest odrzucana, pewnie dlatego, że jest po prostu najtrudniejsza.
Logoświnki to bardzo lekka, prosta gra, która przy okazji przyjemnej zabawy odwala kawał dobrej roboty. Po prostu!
Serdecznie polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz