piątek, 9 kwietnia 2021

"MAMO, A DLACZEGO?" I "TATO, DLACZEGO, JAK I PO CO?"

MAMA I TATA WIEDZĄ NAJLEPIEJ

Niedawno w moje ręce trafiła książka "Mamo, a dlaczego?" Moniki Krauze. Po przeczytaniu kilku rozdziałów nie oparłam się pokusie i nie minął tydzień, a do moich drzwi zadzwonił kurier z książką o podobnie brzmiącym tytule: "Tato, dlaczego, jak i po co?" Wojciecha Mikołuszko. Teraz dopiero, mając komplet, mogę się z Wami podzielić wrażeniami.

Jak tylko otworzyłam pierwszą z nich i zobaczyłam ilustrację z żubrami, od razu wiedziałam, kto jest ilustratorem. Żuberki, które wyglądały, jak Pompik z popularnej serii wskazywały na Tomasza Samojlika, a to z kolei oznaczało, że mamy przed sobą pewniaka. Tym bardziej się ucieszyłam, kiedy okazało się, że pan Tomasz ilustrował obie książki. 

Mimo, że książki napisane są przez różnych autorów, niejako się uzupełniają, tworzą komplet. Co więc je łączy? Przede wszystkim tematyka i forma. Obie książki zawierają proste odpowiedzi na trudne pytania dzieci, z tą tylko różnicą, że w pierwszej książce odpowiada mama, a w drugiej tata. Świetnie pomyślane, bo kto, jak nie rodzice, może być skarbnicą wiedzy i największym autorytetem swojego dziecka? Oto przed Wami książki naukowe dla małego odbiorcy.

"Mamo, a dlaczego?" zawiera 20 czterostronicowych rozdziałów w formie rozmowy dociekliwej Zuzki z mamą - panią profesor na uniwersytecie. Czasami do rozmowy wtrąca się starszy brat Zuzki - Albert, najczęściej wprowadzając atmosferę kłótni, co dodaje dynamiki całej historii.


Tłumaczenie nawet najtrudniejszych pojęć przez mamę Zuzki jest tak obrazowe i jasne, że zrozumiałe nawet dla 6-latków, a każdy rozdział zwieńczony jest wizualnym przedstawieniem rozwiązania problemu w czterech uproszczonych ilustracjach podsumowujących opowieść.

"Tato, dlaczego, jak i po co?" to aż 77 wyjaśnień frapujących Kacpra i Idę problemów przez ich tatę. Książka powstała na kanwie prawdziwych rozmów autora z własnymi dziećmi. 

Druk jest tu nieco mniejszy niż w pierwszej książce, a każdy rozdział mieści się na 2 stronach, z czego druga jest obrazowym wyjaśnieniem problemu.  Książka ta jest nowym, skondensowanym wydaniem dwóch wcześniejszych książek tego autora - "Tato, a dlaczego?" i "Tato, a po co?".

Fenomenem obu książek jest niezwykła prostota i łatwość, z jaką rodzice wyjaśniają dzieciom naprawdę skomplikowane zjawiska, prawa natury i inne zawiłości świata. Co więcej, w "Mamo, a dlaczego?" autorka przemyciła ideę niedyskryminacji i równouprawnienia, gdzie mamie po pracy zdarza się opalać się na leżaku, a tacie gotować obiad. To niby mało istotny szczegół, ale od razu rzuca się w oczy podczas lektury. Myślę, że jest to dodatkowa zaleta tej książki.

Obie książki mają duży format, sztywne okładki, są pięknie wydane,  lecz, niestety, różnią się wymiarami, co stanowi ich jedyną wadę, gdy układamy tomiki na półce.

Jestem pod wielkim wrażeniem, w jak prosty sposób można wytłumaczyć dziecku tak skomplikowane pojęcia jak grawitacja, dyfuzja, topnienie, przeciągi, tarcie, parowanie, ciśnienie, działania sił elektrostatycznych, oscylacja, rotacja, siła odśrodkowa oraz wszelkie szczegóły dotyczące funkcjonowania organizmu ludzkiego, a także roślin i zwierząt. Tata w ostatnim rozdziale mierzy się z pytaniem „Po co jest wszystko?” i nawet na nie próbuje znaleźć odpowiedź. Zakres wiedzy zgromadzony w tych dwóch książkach jest naprawdę ogromny i choć przeznaczony dla dzieci od lat sześciu, to zapewne wystarczy przynajmniej na całą podstawówkę, nie wspominając o tym, że każdy rodzic, który dawno tę podstawówkę dawno skończył też wiele się z nich nauczy, a przynajmniej tę wiedzę odświeży, choć może trzymajmy się tej drugiej wersji…

M. Krauze, Mamo, a dlaczego?, il. T. Samojlik, Wydawnictwo Multico, Warszawa 2020, ss. 88.

W. Mikołuszko, Tato, dlaczego, jak i po co?, il. T. Samojlik, Wydawnictwo Multico, Warszawa 2019, ss. 160.


Niniejsza recenzja ukazała się w czasopiśmie o książkach dla dzieci Guliwer nr 3/2020.

Jeśli ktoś jest zainteresowany, zapraszam do kupna na stronie: http://www.slaskwn.com.pl/sklep/guliwer-czasopismo-o-ksiazce-dla-dziecka